Wywiad z naszym wójtem

[link widoczny dla zalogowanych]

Przeczytałam ten artykuł niechcący , kiedy czytałam o ochodach 65 - lecia Koła Łowieckiego / Trop / z Tłuszcza. Uroczystości te odbywały się na skraju lasu za stacją PKP Grzegorzewo przy obelisku św. Huberta .Na tych uroczystościach byli okoliczni powiatowi oficjele a także proboszczowie , wielka pompa i ględzenie .oczywiście gospodarzem był p. Wójt Zabrodzia , który cieszył się z pracy koła na terenie gminy -- pytam jakiej ? Inny prominent mówił o ich potrzebnej / tych z koła łowieckiego / i pożytecznej działalności na rzecz odnowy przyrody i odbudowywania populacji bażanta i kuropatwy . Bocian z Wyszkowa zapewniał ,że koledzy najpierw pracyją , pracują , pracuja a dopiero polują . Kłamstwo - jeżeli wypuszczą kilka bażantów to póżniej je zabiją , kuropatwy od lat nie widziałam . Nie dokarmiają ani ptaków ani saren , przed polowaniem jadą przez wieś i coś sypną . Ja karmię bażanty codziennie .krew się we mnie burzy gdy to czytam , tyle w tym obłudy . Gdy się pokazują koło mnie gonię ich , nie respektują przepisu mówiącego ,że wolno polować 150 m. od ogrodzenia . Zatrudniają do nagonki dzieci w tej sprawie wzywałam policję .nie obchodzi ich kłusowanie , mam wnyki które zdjęłam w lesie , podobno stawia je facet , który aktualnie ma ponad 80 lat , ale w Kościele siedzi na pierwszej ławce , taki dobry katolik . Co sądzicie o polowaniach ja chciałabym aby w naszej okolicy zaprzestano mordować zwierzaki , APELUJĘ do Pana Wójta aby pomógł uratować tych kilka bażantów , a nie dziękował im za działalność .

Wysłany: Pon 11:55, 05 Mar 2012

od lat na bażanty polują i jakoś nie zagineły